www.forumrockmetal.fora.pl

Ceteris Paribus

Opeth - szwedzka legenda progresywnego metalu założona w 1990 w Sztokholmie. Liderem zespołu jest Mikael Åkerfeldt, piszący muzykę i teksty, będący wokalistą oraz gitarzystą zespołu.

Nazwa zespołu pochodzi z książki Wilbura Smitha – Ptak Słońca. W niej Opet to zaginione, starożytne miasto Fenicjan w Botswanie na południu Afryki, zwane Księżycowym Miastem.

Muzyka Opeth to specyficzny death metal, połączony z rockiem progresywnym. Ten ostatni staje się szczególnie widoczny od płyty Blackwater Park, gdy Opeth nawiązał współpracę ze Stevenem Wilsonem, liderem rockowej grupy Porcupine Tree. Kompozycje grupy, trwające często ponad 10 minut, składają się z granych naprzemiennie spokojnych, rockowych zwrotek, z czystym śpiewem Åkerfeldta, gitarą akustyczną i jazzową perkusją oraz ostrych – z growlem, szybką gitarą prowadzącą i wyrazistą stopą. W dorobku grupy znajdują się także utwory w całości utrzymane w gatunku rocka progresywnego (np. "Harvest", "A Fair Judgement" czy cały album Damnation). Zespół aktualnie wydaje swoje płyty w wytwórni Roadrunner Records.

Skład:
* Mikael Åkerfeldt – gitara, wokal (od 1990)
* Martin Mendez – gitara basowa (od 1997)
* Per Wiberg – klawisze (od 2005)
* Martin "Axe" Axenrot – perkusja (od 2006)
* Fredrik Åkesson – gitara (od 2007)

Więcej info na wiki.

Od siebie:
Zespół dla entuzjastów dłuższych ballad, muzyki wielowątkowej oraz połączenia mocnego growlu z czystym śpiewem. Od nich zaczynałem swoją przygodę z metalem i do dziś uważam ich za niedościgniony wzór.

Lurtzek

ozzykrm

Lurtzek

Dlatego na to co powstało w latach '70 mówię, że to są Manifesty Wink

Pamiętasz jeszcze z zajęć z Panią Ch. co to Manifest? Razz

A dlaczego wyznacznik? Otóż wszystkie te motywy co pojawiają się w nowopowstających utworach można znaleźć właśnie "Blackwater Park". Właśnie dlatego napisałem, że to wyznacznik bo tego co teraz powstaje nie miałbym czelności przyrównać do "Wielkich Założycieli" Wink

ozzykrm

Coś tam pamiętam. Smile

Ale to co powstaje teraz albo wzoruje się na "Wielkich Założycielach" albo całkowicie od nich odbiega. Jak dla mnie żadna z tych form pozytywna nie jest. "Wielcy Założyciele" moim zdaniem byli doskonali w tym co robili więc próba ich naśladowania ich z reguły jest nieudolna. Tworzenie czegoś innego w porównaniu do nich też jest nieudolne. Dlatego ta piosenka może być wyznacznikiem, ale muzyki, którą można określić nowym metalem, bo metal w czasach obecnych często utożsamiany jest z trashem, metalem progresywnym, alternatywnym, czy innymi growlowymi odmianami.

Ceteris Paribus

To że nowe zespoły wzorują się na poprzednikach nie znaczy, że nie tworzą nic nowego. Można czerpać garsciami inspirację, a mimo to stworzyć coś zupełnie nowego. Taki zespół jak Opeth za kilkanaście(dziesiąt?) lat zdobędzie status podobny do zespołów o ktorych mowisz ozzy. Skoro ci "Wielcy założyciele" grali idealnie, to jaki sens jest tworzenia nowej muzyki?
Bo definicja ideału zmienia się wraz z kolejnymi latami.

ozzykrm

Jest sens tworzenia nowej muzyki, nawet wzorowanej na najlepszych. Bądźmy szczerzy, takie Black Sabbath też na kimś się wzorowało. Cały myk polega na tym, że wzorowanie się na kimś jest bardzo trudne, bo zawsze będziesz porównywany do tego na kim się wzorujesz. Żeby, że tak powiem, wyjść z cienia musisz stworzyć coś nowego co najmniej równie genialnego. Musisz zrobić tak jakby krok do przodu. Nie twierdzę, że Opeth nie spełnia warunków na bycie wyznacznikiem, czyli kimś na kim warto się wzorować, ale to już jest coś nowego, nowa muzyka, nowy gatunek. Masz rację, że definicja ideału się zmienia, ale dla mnie podstawą metalu i głównym jego wyznacznikiem będą "Wielcy Założyciele". Opeth też może być ideałem, ale jak dla mnie nowego metalu.

Lurtzek